Archiwum luty 2004


lut 26 2004 25.02-dzień ŁosiaWielkiego...(duchem oczywiście)...
Komentarze: 9

Kurczę,jaka ja jestem stara :P.Mam już 14 lat...I świetnych ludzi wokół siebie :).Taką mi niespodzianke zrobili.A było to tak... (hehe).Nastała długa przerwa (miedzy Geografią,a Muzyką).Wtedy to Kinia chciała ze mną pogadać,ale ktoś nam przerwał i gdzieś pobiegła,ale wróciła;).Tyle,że jej się tak spieszyło,aż się przewróciła :(.(Jeszcze dzisiaj bolała ją nóżka)Kiedy tak cierpiała bidusia,Sabinka pociągnęła mnie do sali (numer 1 jeżeli ktoś się orientuje np.taka Bian;).I normalnie,było delikatne wcięcie...Cała moja paczusia tam stała i śpiewała mi "100 lat"(wiecie,taki przebój z lat 70;).Sabinka trzymała taaaaaaaaaki torcik (ściślej mówiąc drożdżówke,a w nią były wbite świeczki).Normalnie...Brak mi słow,albo inaczej JESTEŚCIE KOCHANI :).Lubi się chwalić dlatego powiem,że od:Kini,Sabinki,Aniulki,Milenki,Moni,Monic,Michałka,Mariuszka i Szymonka dostałam taki słodziutki szlafroczek w zajefajne biedroneczki i pidżamke w kolorze dzikiego różu!Wow normalnie!A od mojej "siostrzyczki" Kasi takiego słodziutkiego misia!A od Elusi takie świetne życzonka...A ten Łoś od Moni...Miodzio normalnie :D,że już nie wspomne o skarpetkach w kozackie kaczuchy od Artka :).A była bym zapomniała!Czerwone porshe od Łukaszka tyle,że mi je ktoś ukradł ;(.I jeszcze 3 ze sprawdzianu z Geografii od pani Anety;)
Po szkółce poszłam (no dobra pojechałam Mat Busem) na mecz z Gorlicami.NO i tam (znów się pochwale) dostałam od Bianusi taki milusi futerałek na komóreczke,a od drużynki (chociaż sama go sobie dałam ;) wygrany mecz!I zaszczyt stania w środku kółeczka gdy  śpiewałyśmy "Olele olala"-nasz przebój z lat współczesnych ;).Znów mi śpiewano "100 lat" i mnie te kochane dziewczyny z drużyny (nie mylić z filmem kojarzyć z DKS Kingą;) podrzucały...
Tak podsumowywując miała piękny dzień (nie kłóciłam się z rodzinką),pięknie się starzeje (no gdyby nie te pryszcze...),mam świetnych kumpli (noi kumpele) i jestem wielką chwalipiętą :]

kiszkans : :
lut 23 2004 Cały dzień...A raczej tydzień,nie...Od...
Komentarze: 7

Mam dość...Nie mam już siły na nic!Ciągle tylko się ucze i ucze,a jak sobie zrobie chociaż dzień wolnego,to już mam gorszą ocene...Rozsadza mnie!Mam ochote wszystko wokół pozabijać,rozwalić itp.Mieliście czasem takie uczucie?Kurde nie chce nic mówić,ale to chyba ta burza hormonów...Ja nie chce ;(.Tak na dodatek to nikt mnie nie kocha i to pewnie dlatego,że jestem taka wredna...Aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!Mam tego wszystkiego serdecznie dość.Dziękuje za uwage.

kiszkans : :
lut 19 2004 Daialogi szkolne częścś druga
Komentarze: 9

Historia:

Pani:Kiedy urodził się Chrystus?
Ja:W VI w przed naszą erą...

Pani:Zamykamy zeszyty...I teraz Jak nazywała się rzymska bogini ogniska domowego?
Ja:Westa
Szymon:Ale ona prosze Pani ma otwarty zeszyt!
Ja:A myślisz,że po co go kupiłam?

Maciek (czyta tekst źródłowy):Uprawia...
Wszyscy:Wprawia!
Szymon:Uprawiać to ty Maciek możesz pole,albo seks

Szymon:Ja jestem Tinki Winki,ty jesteś lala
Pani:Szymon!Ja nie będę tego dla ciebie pisać dwa razy!
Szymon:A pani może być Dipsi!

Szymon:Kasiu idziesz w garniturze?
Ja(z lekkim obrzydzeniem):Nie,idę w spódnicy...
szymon:A ja idę w stringach

Język Polski:

Szymon:A my nie lubimy pani L.Pani jest lepsza...Pani jest lepszy model!
 
Szymon (czyta zadanie,chociaż równocześnie ktoś inny to robi):Pani dyrektor godnie rządzi gimnazjum.
Pani (wyrwane z kontekstu):To nie jest poprawne zdanie...

Szymon:Proszę pani!Pani J.tam goni!
Maciek:Na hulajnodze!

Szymon:Pani też lubi chodzić w bokserkach??

Szymon wychodzi z ławki do kosza na śmieci.
Pani:Szymon!Wracaj do ławki!
Szymon staje koło pani i:Chce pani gume?
Pani:Proszę?
Szymon:Czy chce pani gume?
Pani:Nie dziękuje!Wracaj do ławki!
Szymon:A może jednak?

WOS:

Pani pisze na tablicy temat "Prawa dziecka".Zatrzymała się na Pra
Pikuś:Prawdziwych cyganów już nie ma...

Pani:Można skończyć tę rozmowe,bo dalszy jej ciąg nie ma...
Szymon (odkrywczo):Seksu!

Ja:Jutro będzie czwartek...
Szymon:Jutro będzie mnie bolała głowa..
Kasia:A co?Zawsze w środe pijesz?

Geografia:

Pani:Nie chce tutaj kruszyć kredy...(mimo wszystko kruszy)
Szymon:Powiem pani woźnej!

Pani:Co powstanie z piasku?
Maniek:Kapitan Planeta!

Pani:Piasek to skała luźna...
Szymon (zbulwersowany):Piasek to piosenkarz!

Pani:jak zobacze,że tam jest kreda rozdeptana,to...
Szymon:To w pysk!

Pani prowadzi lekecje.Szymon w połowie słowa jej przerywa.
Szymon:Jak ma pani na imię?
Pani:...po pół roku nie wiesz jak mam na imię?Aneta.
Szymon:Ładnie!
Pani:Nie podlizuj się

Angielski:

Pani kazała iść Pikusiowi do tablicy.
Pikuś:Dostałem swoją szanse!
Wszyscy:To jest twoja chwila prawdy!
Szymon:Idź na całość,idź na całość!

Pani nas ucisza:ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Paulina:Moja babcia tak na kury woła!

Pani:Kasia!Znaczy sie Dorota!
Szymon:Kiełbasa po prostu.
Pani:Szymon!
Szymon:Co?
Pani:...Salceson

Biologia:

Pani:czy ktoś tu ma taki komputerek mały?
Ja (odkrywczo):Kalkulator?
Pani:No właśnie,Masz?
Ja:Nie

Pani ściska w dłoni małego misia.
Paulina:Bo pani udusi tego misia!
Pani:...
Szymon:Za późno...

Pani:Rafał.Co wydalają płuca?
Rafał (bez zastanowienia):Mocz.

Religia:

Ksiądz (przegląda dziennik):Użykwką mówię nie! godzina wychowawcza.Stzreżcie się dzieci od papierosów naprawde...
Ja:No właśnie...
Ksiądz:To jakie Szymon palisz?

Ksiądz (podwija sułtanne i przymierza się do usiądnięcia na mojej ławce):Mogę?
Ja:Ależ prosze!Czym chata bogata!

Będę się powtarzać,ale ja lubię to robić,więc znów przyznam,że mam fajniusią klase :).
P.S.Jak coś powtórzyłam z poprzedniej notki to bardzo przepraszam.

 


 

kiszkans : :
lut 18 2004 :(
Komentarze: 2

Wybaczcie ludzie,ale ostatnio nie odwiedza mnie pewna pani o imieniu Wena,a nazwisku Twórcza...

Postaram się coś za niedługo napisać

 

kiszkans : :
lut 02 2004 Po feriach
Komentarze: 5

I po feriach...niestety :(.Nie wiem jak wasze,ale moje były zajefajne ;).Wreszcie spotkałam się ze znajomymi,wyspać się może nie wyspałam,ale za to chodziłam na treningi i na...tańce-było śmiesznie ;).No właśnie...w ferie chyba najczęściej powtarzaną czynnością było śmianie się ;).

A dzisiaj...Już mineły 2 tygodnie,chociaż zdaje mi się,że tylko tydzień :(.Nawet nieźle zaczęłam:5 z majcy,4 z polaka + z anglika...Tylko przekichane jest,bo nam babke od fizyki zmienili i kurde chyba będzie wymagać więcej niż tamta,a ja całkowicie nie kapuje tego przedmiotu :/.No,ale jakoś będzie...Jakoś musi być :)

kiszkans : :