mar 03 2004

Podsumowanie sezonu


Komentarze: 5

Dzisiaj był trening,a raczej podsumowanie treningu.Tak mi smutno.Już poczułam,że wyjazd trenerki się zbliża.To podsumowanie przypominało mi ostatni trening przed wakacjami.Tyle,że wtedy miała mieszane uczucia.Tak strasznie się cieszyłam,że już są wakacje!Zaraz po zakończeniu tamtego treningu szłam prosto na imprezke pożegnalną do Agi.Było tak fajnie...Mieliśmy się spotykać po wakacjach,albo w czasie wakacji,a tu...Szkoda gadać!Przed wakacjami było wszystko takie pewne i w ogóle...A teraz...Kto nas teraz będzie trenował...?
Nawet nie wiadomo kiedy nasza trenrka wróci...Tak jest mi cholernie pusto...Dzięki tej wspaniałej osobie nasza drużyna naprawdę się zżyła.W Górniku wszystkie się kłóciły obgadywały...A jak przeszłyśmy do DKS Kingi,jak zaczęła ona nas trenować,to normalnie stworzyła naszą małą rodzinke.Pamiętam jak na początku,jak coś nie grało,potrafiła poświęcić z nami cały trening na rozmowe.Tak daleko z nią zaszłyśmy ( w tamtym roku 8 miejsce w Polsce!!),ale tu nie chodzi tylko wyniki sportowe...Także o psychike każdej z nas.Nie wiem jak to będzie...Ona naprawdę nas pokochała,a my ją.Każda z nas traktuje ją jak drugą matke...A w piątek będziemy się musiały z nią pożegnać ODJEŻDŻA...

NASZA DRUGA MATKA...

kiszkans : :
12 marca 2004, 09:07
mmmmmm;D
Bianka
06 marca 2004, 22:04
Swięta racja.
*linka*
05 marca 2004, 13:00
Ech... Doskonale potrafię zrozumieć Waszą rozpacz. Wiem, jak trudno jest rozstać się z tymi, z którymi się zżyliśmy... Mam nadzieję, że dacie sobie radę bez niej. Ja także uważam, że powinnyście intensywnie trenować, żeby jej trud nie poszedł na marne... Bo być może za jakiś czas wróci, żeby nadal Was trenować... I niech zobaczy wtedy, że poczyniłyście jakieś postępy. A jeżeli miałaby nie wrócić... niech o Was usłyszy. I o sukcesie, który zdołałyście odnieść. Życzę powodzenia i pozdrawiam :).
05 marca 2004, 12:43
Dzieki z askromniutkiego komencika. Zapraszam czesciej. Twój blogasek tys niezly.
ptaszek
03 marca 2004, 22:27
:(! Coś Kasiu o tym wiem...nie będe sie powtarzać bo Ty całkowicie wyczerpałaś temat. Kochamy ją i żadna z nas nie kce jej odjazdu ale w końcu jedzie do własnej córki i do ukochanego wnuka :)! Każda z nas na jej miejscu zrobiłaby to samo...! Smutno jest nam wszystkim ale właśnie teraz musimy jej pokazać jak nam na niej zależy...musimy trenować intensywnie!!! Żeby jak wróci ucieszyła siem...!!! =]!3maj siem...!!!

Dodaj komentarz