Komentarze: 5
I po feriach...niestety :(.Nie wiem jak wasze,ale moje były zajefajne ;).Wreszcie spotkałam się ze znajomymi,wyspać się może nie wyspałam,ale za to chodziłam na treningi i na...tańce-było śmiesznie ;).No właśnie...w ferie chyba najczęściej powtarzaną czynnością było śmianie się ;).
A dzisiaj...Już mineły 2 tygodnie,chociaż zdaje mi się,że tylko tydzień :(.Nawet nieźle zaczęłam:5 z majcy,4 z polaka + z anglika...Tylko przekichane jest,bo nam babke od fizyki zmienili i kurde chyba będzie wymagać więcej niż tamta,a ja całkowicie nie kapuje tego przedmiotu :/.No,ale jakoś będzie...Jakoś musi być :)