Archiwum maj 2004


maj 26 2004 26 maj
Komentarze: 7

Matkę i dziecko łączy
szczególna więź.Jest to więż miłości,
bliskości i zaufania,która czasami
musi wiele przetrzymać.

Mamo,przepraszam za moje błędy
i dziękuje za wszystko.Dziękuje Ci,
że zawsze mogę na Ciebie liczyć!

Cudownie jest mieć Mamę.Zwłaszcza taką mame jak moja-wiem,że tu wszyscy powiedzą:moja jest lepsza!Nie wiem jakim sposobem stworzyła między nami tak świetną więź...Ale tak cudowna kobieta potrafi wszystko :).Popełniłam wiele błędów,ale dzięki Niej o połowe mniej.Pewnie,że się kłocimy,ale gdy widzę w Jej oczach łzy moje też się robią szklane...Pewnie,że Ona ma wady,ale one rzadko są zauważane przeze mnie...Zresztą...Pokażcie mi idealnego człowieka.To Mama wszczepiła we mnie ambicje...Do dziś strasznie mnie to wkurza,że MUSZĘ być dobra,że MUSZĘ być lepsza.Nie tak dawno myślałam,że to tylko Ona tego wymaga,ale ostatnio przestała i ja sama od siebie MUSZĘ być dobra,MUSZE być lepsza...Jeżeli kiedykolwiek będę mamą to chciałabym być choć w połowie być tak mądra jak Ona i mieć tak świetny kontakt ze swoim dzieckiem jak moja Mama ze mną...

kiszkans : :
maj 24 2004 Czy warto?
Komentarze: 2

W sobote była pielgrzymka.Jak to Biana napisała w tamtym roku "W sobote będzie życie".No i było :).Nie pamiętam kiedy się tak uśmiałam.Kiedy śpiewałam tyle piosenek :).I wreszcie kiedy się tyle modliłam ;).Było poprostu świetnie (chociaż zapowiadało się lipnie)!W niedziele natomiast był gril u Eweliny i Pauliny (znanych bliżej jako sisters ;).Gril był...na tarasie.Troszke zmarzłam,ale to nic.Jeszcze nigdy wcześniej nie jadałam tak dużo plastiku ;).A to wszystko dzięki Mikołajowi.I oczywiście Szczepanowi :).Było poprostu pysznie :).
Warto...żyć dla takich chwil,dla takich ludzi...naprawdę warto!
A dzisiaj znów jest poniedziałek :(.Znów zaczęła się szkoła...Jeszcze szkoła to nic...Gorzej z nauką :(.Przykra sprawa...Ale już nie długo!Ja prowdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia jadę na kolonie do Karwi,a reszte wakacji będę siedzieć w domku :).A jak wy spędzicie wakacje?

kiszkans : :
maj 20 2004 NIRVANA - Smells like teen spirit
Komentarze: 7

We wtorek była u nas dyskoteka...Jak to Kasieńka zauważyłam "Co dyskoteka to gorsza".Zapowiadało się tak lipnie...Tak mało osób przyszło.Ale Sabinka wraz ze mną postanowiła,że ta dyskoteka będzie najlepsza,że się wybawimy za wszystkie czasy,że o wszystkim zapomimy-i tak też się stało :]

TO BYŁA NAJGORSZA DYSKOTEKA,ALE NA ŻADNEJ INNEJ SIĘ TAK NIE WYBAWIŁAM :).

No i teraz mam...Od wczoraj tak mnie boli kark,że ledwo co ruszam szyją,że już nie wspomne o głowie.Bo to wszystko przez Artka szwy,znaczy się wszy :]I tak mi żyćko płynie...W sobote pielgrzymka-znów sobie pośpiewamy Bianka!Nie chce mi się uczyć,ale pocieszam się tym,że został już tylko miesiąc i będą upragnione WAKACJE!

kiszkans : :
maj 13 2004 Ostatnio...
Komentarze: 8

Hmmm o czym wam tu napisać?Może o wczorajszym programie pt. "Od przedszkola do Opola"?To było na długiej przerwie.Naszego prowadzącego Darusia,napadło coś i zaczął śpiewać tytułową piosenke.Oczywiście zaraz wszyscy zaczęli go naśladować :)Później nasza uczestniczka Kasia,miała zaśpiewać...Nasz prowadzący,swoimi psychologicznymi sztuczkami,co nie co dowiedział się o życiu i rodzinie Kasi :).Niestety,brakło mu praktyki i nasza mała uczestniczka niczego nie zaśpiewała,bo...prawie dusiła się ze śmiechu :).Ale o to pojawił się nowy uczestnik...Grześ.Grzegorz zaśpiewał piosenke "Tyle ćpunów w całym mieście".Widownia zaczęła klaskać(...) nasz niezawodny prowadzący ogłosił:130!!!!!!!!!.Po za kończeniu konkursu,przesympatyczna pani rozdała nagrody :).
Hehehe...Wczoraj było fajnie :).Dzisiaj też :).Ogólnie...ostatnio jest fajnie w szkole :).Do czasu,aż pani od Chemi nie weźmie nam piłki w środku zabawy w kolory :(...

kiszkans : :
maj 08 2004 Fuck The System
Komentarze: 8

Nie wiem jak to napisać,żebyście zrozumieli...Czuje,że już nikt nie rozumie tego,co mówię...Wczoraj np.pewnien koleś doszedł do wniosku,że jetem zazdrosna o dziewczyne (moją kumpelke),która ma powodzenie u chłopców :,a naprawdę tak nie jest...Jak zwierzają mi się przyjaciele,zawsze mówię,co według mnie jest najlepsze,jak dalej bym postąpiła.Tylko czemu ja nie umiem sama ułożyć sobie życia?Najczęściej słuchają moich rad,albo mojego zdania na jakiś temat.Cholernie ciesze się jak im się udaje,jak znów się uśmiechają,są POPROSTU SZCZĘŚLIWI!Ciesze się razem z nimi,ale tak w głębi mojego małego serduszka mam żal do losu,że to nie ja...Że nie ja jestem tą szczęściarą,że to nie ja znalazłam to szczęście,że to nie ja mam taką cudowną kochaniutką osóbke koło siebie...Właściwie od jakiegoś czasu żyje tylko ich problemami...To wcale nie jest żal do nich o to,że jak mają problem to się wracają się z nim do mnie.Wręcz przeciwnie...Ja czuje się wtedy potrzebna,czuje,że mam swoje miejsce na tej malutkiej Ziemi,czuje,że mam dla kogo żyć...W głębi mnie jest inna Kaśka...Kaśka,która nie potrafi być silna,która potrafi przepłakać całą noc,która potrzebuje jakiegoś kolesia,który by ją przytulił i powiedział,że już zawsze będzie dobrze...Ale dobrze wiem,że gdybym miała do wyboru chłopak,czy przyjaciel,bez zastanowienia wybrałabym przyjaciela...Ostatnio mojej przyjaciółce nie powodziło się za dobrze i przyznała mi się,że w pewnym momencie zwątpiła nawet we mnie...Zabolało...Nie wiem czy znów uwierzyła we mnie,mam tylko wielką nadzieje,że tak...Jak ten koleś mi zarzucił zazdrość,to najpierw wybuchłam na niego i jak nasza kłótnia sięgała zenitu w niespodziewanym momencie przeprosiłam go...Mam także wielką nadzieje,że on znów uwierzył...Chociaż wcale bym się nie zdziwiła,gdyby tak nie było...Ostatnio jestem nieznośna...Przepraszam,ale nie wiem już co mam ze sobą zrobić...I znów tęsknie za starą klasą...Chyba nie starcza mi już czasu na pielęgnowanie starych przyjaźni...Czemu doba ma tylko 24 godziny?Czemu wciągu siedmiu dni mam tylko dwa wolne w których i tak mam dość żyćka i nic innego nie robię,jak śpie,jem i najwyżej soć posprzątam...Czemu mam takiego pieprzonego pecha?Dziękuje,że mam Was...Przyjaciół,na których naprawdę mogę polegać...

PRZEPRASZAM...

kiszkans : :