Komentarze: 18
Odpoczełam...A raczej wiele osób domaga się o notke,więc ją pisze :).Bardzo milusio spędziłam dłuuuuugi weekend i wtorek,środe i dzisiejszy dzień :).Miałam dzisiaj iść na ognisko,żeby się spotkać ze starą klasą,ale mamcia mi nie pozwolła :(.Wątpie,ze odbyło się owe ognisko,bo padało,ale szkoda mi go :(.Tyle się z nimi nie widziałam :(Ale nie będę się załamywać :).Idą wakacje...na pewno to nadrobie :).A jutro znów trening.Ja się tam bardzo ciesze,chociaz ostatnio Krzysztof z deka mnie przyłamał,swoim zdaniem...Byłam z nim w drużynie i biegłam tak szybko,żeby nadrobić straty i wygraliśmy i na początku się darliśmy ze szczęścia,a jak już opadły emocje,to on stwierdził,że "i tak uważa,że jestem cieńka".Takie życie...